Kobieta leżała w domu nieprzytomna po ataku, wywołanym przez niedokrwienie miejscowe. Włoska agencja Ansa podała, że ksiądz zaniepokoił się nieobecnością staruszki na mszy, na którą przychodziła każdego dnia. Gdy zapukał do jej domu, nie otwierała. Zadzwonił więc po policję. Wezwani funkcjonariusze wyważyli drzwi i znaleźli kobietę na podłodze. Została przewieziona do szpitala, a jej życie, dzięki - jak się podkreśla - postawie polskiego księdza, nie jest zagrożone.