Kobieta wraz z rocznym dzieckiem była przetrzymywana przez niego w budynku gospodarczym, oddalonym od innych zabudowań. Uwolnili ją policjanci. Sylwestra K. aresztowano w miejscowości Manfredonia, gdzie mieszkał. Agencja Ansa podała, że postawiono mu także zarzuty przemocy seksualnej i stosowania gróźb karalnych oraz stawiania oporu funkcjonariuszom. Włoska policja zatrzymała mężczyznę po otrzymaniu sygnału od strony polskiej. Z dalszych informacji wynika, że Polka przyjechała do Włoch w nadziei na pracę, którą obiecał jej późniejszy oprawca. Szef policyjnego posterunku w Manfredonii Antonio Lauriola powiedział, że Polka doznała od mężczyzny "szczególnie drastycznych" tortur. Dodał, że dziecko jest owocem gwałtu. Sylwester K. zamieścił w internecie pornograficzne zdjęcia swej ofiary. Obecnie policja sprawdza, czy nie zamieścił także fotografii chłopca. Mieszkający w pobliżu pracodawcy Polaka mówią, że nie wiedzieli o tym, że więzi on kobietę. Policja twierdzi, że po zatrzymaniu mężczyzna usiłował wyskoczyć z radiowozu, udawał złe samopoczucie i groził, że oskarży funkcjonariuszy o to, że został pobity przez nich, bo jest cudzoziemcem.