Włoskie media podkreślają, że mężczyzna był prawdziwym "koszmarem" uczniów, nauczycieli i rodziców w mieście Avellino w Kampanii. Zmuszał do oddawania nawet 40 procent sumy, za jaką organizowano urodzinowe przyjęcie. W zamian za to gwarantował, że zabawa będzie miała spokojny przebieg i zapewniał "ochronę". W przypadku szkolnych wycieczek żądał po 5 euro od każdego uczestnika. W razie odmowy groził. Prokuratura wszczęła śledztwo po złożeniu zawiadomienia przez liczne ofiary wymuszeń, wyczerpane ciągłymi szantażami i pogróżkami. Przestępczą działalność rozpoczął w 2007 roku, gdy był jeszcze nieletni.