Media podały, że w miejscowości San Vito di Cadore koło Belluno funkcjonariusze straży leśnej znaleźli rano w Nowy Rok na trasie narciarskiej na szczycie Antelao liczne ślady niedźwiedzia, który został obudzony przez huk odpalanych materiałów wybuchowych. Na podstawie odcisków łap ustalono, że zwierzę długo błąkało się po stoku. Zostawiło zresztą także inne liczne ślady swej nocnej działalności. Eksperci wyjaśnili, że niedźwiedzie mają znakomity słuch. W takich sytuacjach, jak trudny dla nich do zniesienia hałas, wychodzą z lasu, a potem poszukują oświetlonego terenu, by odzyskać orientację i powrócić do swej nory. Nic zatem dziwnego, że miś skierował się na dobrze oświetloną także w nocy trasę narciarską. Strażnicy leśni zapewnili przy okazji, że obudzony niedźwiedź nie stanowi zagrożenia i szybko po takich przeżyciach ponownie zapada w głęboki sen.