Do tragedii doszło w nocnym klubie "Lanterna azzurra" w miejscowości Corinaldo koło Madonna del Piano. Około tysiąc osób przybyło tam na koncert popularnego rapera Sfera Ebbasta, nazywanego "królem rapu". Jak wynika ze wstępnych ustaleń, panika wybuchła około godz. 1.00 w nocy w sobotę. Według zamieszczonego przez strażaków wpisu na Twitterze, prawdopodobną przyczyną tragedii było rozpylenie w pomieszczeniu dyskoteki substancji drażniącej drogi oddechowe. Młodzi ludzie rzucili się do ucieczki, tratując jedni drugich. Jak informuje włoska agencja ANSA, sześć osób zginęło, ponad 120 osób jest rannych. Dziesięć z nich ma ciężkie obrażenia. Wśród poszkodowanych są zarówno goście, jak i personel klubu. "Tańczyliśmy, czekając na rozpoczęcie koncertu, kiedy poczuliśmy drażniący zapach. Zaczęliśmy biec w kierunku wyjść ewakuacyjnych, ale były zamknięte. Bramkarze powiedzieli nam,, żebyśmy wrócili" - powiedział przewieziony do szpitala w Ankonie 16-letni uczestnik koncertu. Wezwano straż pożarną, która ewakuowała uczestników koncertu.