Włoskie media podały w nocy w piątku na sobotę, że komenda policji w Rzymie ogłosiła alert po otrzymaniu sygnału od zagranicznych służb o podsłuchanej rozmowie telefonicznej, w trakcie której 27-letni obywatel Syrii powiedział: "Jutro pójdę do raju". Słowa te uznano za groźbę zamachu we Włoszech; prawdopodobnie w Rzymie. Wszystkie siły porządkowe i specjalne jednostki postawiono w stan gotowości i nakazano podjąć poszukiwania mężczyzny na podstawie załączonego zdjęcia. Sygnał o tym przekazano stronie włoskiej w ramach międzynarodowej współpracy wywiadów i stałej wymiany informacji w celu zwalczania terroryzmu. Jak ustaliły siły do walki z terroryzmem, Syryjczyk nie przebywa na terenie Włoch - wyjaśniła Ansa, powołując się na źródła w departamencie do spraw bezpieczeństwa w MSW w Rzymie. Stan podniesionego alertu w związku ze stałym zagrożeniem terrorystycznym obowiązuje nieprzerwanie we Włoszech od 2015 roku. Z Rzymu Sylwia Wysocka