Odszkodowania przyszły jednak zdecydowanie za późno - ponad połowa z zarażonych pacjentów już nie żyje, a zdrowie pozostałych zostało zrujnowane. Sprawa sądowa ciągnęła się latami. Ministerstwo zostało uznane winnym z powodu braku odpowiedniego nadzoru nad badaniem krwi do transfuzji oraz tego, iż nie poinformowało odpowiednio wcześnie osób zakażonych. Wyrok we Włoszech nazwano historycznym. Udało się bowiem obalić twierdzenie Sądu Apelacyjnego, według którego o zarażeniach tymi wirusami można mówić od momentu, gdy zostały w pełni zidentyfikowane przez naukowców. Teraz każdy z poszkodowanych musi rozpocząć samodzielny proces i w większości przypadków muszą się tym zająć krewni, bowiem ponad połowa osób, które zaskarżyły ministerstwo zdrowia już nie żyje. Szacuje się, że państwo włoskie będzie musiało wypłacić za każdą zakażoną osobę odszkodowanie w wysokości dwóch milionów złotych. Stowarzyszenie osób chorych na hemofilię ocenia, że od połowy lat 80. z powodu przetoczenia zakażonej krwi zmarło we Włoszech prawie półtora tysiąca osób.