W związku ze ścisłymi kontrolami na alpejskich przejściach granicznych w Brenner i Ventimiglia, migranci pragnący wydostać się z Włoch coraz częściej usiłują przekroczyć nielegalnie francuską granicę w okolicach Val di Susa. Szef tamtejszego oddziału Czerwonego Krzyża Michele Belmondo mówi o nowym alpejskim szlaku migrantów. Szacuje, że tego lata w ten sposób do Francji przedostało się 6 tys. osób, głównie z Afryki. Jak dodał, w tej chwili codziennie w niebezpieczną drogę wyrusza kilkadziesiąt osób, które nie znają gór i nie są przygotowane do przeprawy. Czasem korzystają z usług przewodników, ale nierzadko podejmują ryzyko samodzielnie. Tylko w grudniu włoskim wolontariuszom i policji udało się uratować kilkunastu migrantów z Nigerii i Gambii w stanie skrajnego wyczerpania.