Włoskie media podkreślają, że kierownictwo służby zdrowia w regionie Emilia-Romania zastosowało metodę twardej ręki wobec 15 rodzin, w których dzieci w wieku powyżej 6 lat zaraziły się odrą w tamtejszym ognisku choroby na początku roku. Dotychczas wymierzano kary finansowe rodzicom dzieci za nieprzedstawienie w przedszkolach i szkołach obowiązkowych świadectw szczepień lub za ich sfałszowanie. Teraz zaś po raz pierwszy ukarano rodziców, których dzieci poniosły konsekwencje ich decyzji. "Zaoferowaliśmy rodzinom szczepienia. Następnie wobec ich odmowy w terminie 60 dni przewidzianym przez prawo przystąpiliśmy do działania" - wyjaśnili przedstawiciele oddziału funduszu zdrowia cytowani na łamach lokalnego wydania dziennika "Corriere della Sera". Gazeta podkreśliła, że ukarani rodzice zapowiedzieli, że będą zabiegać o uchylenie grzywny. Zaznaczyli zarazem, że to jedyny taki przypadek we Włoszech. Teren szczególnie prężnej działalności przeciwników szczepionek Wymierzenie tych kar zbiega się w czasie z decyzją władz miasta Rimini, które przyjęły rozporządzenie stanowiące, że kara za nieprzestrzeganie obowiązku szczepień dzieci do 6 roku życia wynosić będzie 50 euro dziennie. Zwraca się uwagę, że zarówno Rimini i okolice to teren szczególnie prężnej działalności przeciwników szczepionek. We Włoszech notuje się stały wzrost zachorowań na odrę. W pierwszym kwartale tego roku stwierdzono ponad 550 zachorowań. Poprzedni rząd Paolo Gentiloniego wprowadził na mocy ustawy obowiązek szczepień, bez których dzieci nie są przyjmowane do żłobków i przedszkoli, a rodzice uczniów szkół mogą być karani finansowo. Obowiązkowe szczepienia, które przewiduje ustawa, to te przeciwko błonicy, polio, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, tężcowi, krztuścowi, różyczce, śwince, ospie, odrze i bakterii haemophilus influenzae typ B. Z Rzymu Sylwia Wysocka