Badając pochówek dziecka sprzed 10 tys. lat, zlokalizowany w Arma Veirana w Ligurii (Włochy), naukowcy doszli do wniosku, że natrafili na szczątki wisiorków i nosidełka. Takie prehistoryczne znaleziska zwykle się nie zachowują, poza tym rzadko odkrywane są pochówki dzieci. Pochówek z Ligurii należy więc do rzadkości. Włochy. Koraliki i wisiorki w grobie Jest to najstarszy udokumentowany pochówek dziecka, a konkretnie dziewczynki, która zmarła 40-50 dni po przyjściu na świat. Naukowcy nadali jej imię Neve. Nowoczesne metody badawcze pozwoliły na ustalenie, że ciało było owinięte w skórzane paski, na które naszyto koraliki oraz wisiorki. Doliczono się ponad 70 przedziurawionych koralików i czterech większych wisiorków. Wiele z nich wskazuje na długie użytkowanie, musiały zatem wcześniej służyć innym dzieciom. "Biorąc pod uwagę wysiłek związany ze sporządzeniem tych ozdób, można zadać pytanie, dlaczego włożono je do grobu" - zastanawia się współprowadząca badania, Claudine Gravel-Miguel z Arizona State University. Jak dodaje, analizy wskazują, że ozdoby były przymocowane do nosidełka, które zostało spalone wraz ze zwłokami. Powołując się na badania etnograficzne, naukowcy sugerują, że nosidełko było ozdobione koralikami, które chroniły przed złymi mocami. W przypadku Neve być może uznano, że amulety nie spełniły swojego zadania, dlatego nie chciano ich używać po jej śmierci.