Włoskie lotnictwo wyjaśniło, że na pokładzie maszyny była tylko jedna osoba. Wcześniej nie wykluczano, że pilotów było dwóch.Przyczyna wypadku nie jest znana. Włoskie media opublikowały amatorskie nagrania dokonane w chwili, gdy maszyna wpadła do Morza Tyrreńskiego po serii akrobacji obserwowanych przez ludzi na wybrzeżu. Za sterami siedział 36-letni kapitan lotnictwa. Wielozadaniowy myśliwiec leciał jako przedostatni w trakcie pokazu Air Show 2017, którego finałem miał być popis eskadry akrobatycznej włoskich sił powietrznych Frecce Tricolori. Wśród tysięcy ludzi, którzy stali na plaży i obserwowali wypadek, wybuchła panika.