Osobny list wystosowała do pary Japończyków, którzy niedawno zostali oszukani w restauracji w Rzymie, gdzie wystawiono im rachunek za obiad w wysokości 700 euro włącznie z napiwkiem w wysokości 100 euro. Obie inicjatywy szefowej włoskiego resortu turystyki to jej reakcja na artykuł opublikowany w tokijskim dzienniku, w którym przykrość, jaka spotkała japońska parę w rzymskim lokalu przedstawiono jako jeden z wielu przykładów oszustw, z jakimi na każdym kroku muszą liczyć się turyści we Włoszech. Ceny taksówek i w restauracjach są "nielegalne", jakość usług niska, a liczba turystów przybywających do Włoch gwałtownie spadła - stwierdziła gazeta "Asahi Shimbun". Minister Brambilla napisała zaś: "Włosi witają jako przyjaciół wszystkich gości, którzy przybywają każdego dnia z całego świata. Nasza kultura gościnności jest dobrze znana". Dodała: "wiemy, jak sprawić, by turysta poczuł się, jak w domu i bardzo się o wszystkich troszczymy". W liście do pary oszukanych Japończyków, gości znanej restauracji "Il Passetto", gdzie wystawiono im słony rachunek, o czym zawiadomili natychmiast policję, włoska minister zaprosiła ich do Wiecznego Miasta na koszt jej resortu. Zachęciła ich do powrotu do włoskiej stolicy, by - jak napisała - "przekonali się, jaki jest poziom gościnności i ofert dla turystów".