Rząd włoskiej premier Giorgii Meloni staje w obliczu poważnego skandalu. Służby wszczęły postępowanie wobec ministra kultury Vittorio Sgarbiego, w związku z zarzutami, że XVII-wieczny obraz będący w jego posiadaniu, został skradziony z zamku w 2013 roku. Ponadto zarzuca się mu manipulację dziełem sztuki, w celu ukrycia jego pochodzenia. Minister zamieszany w śledztwo ws. skradzionego obrazu Sprawa wyszła na jaw, po emisji serialu śledczego przez publicznego nadawcę Rai. Kradzież obrazu zatytułowanego "La Cattura di San Pietro" (Pojmanie św. Piotra) została zgłoszona przez Margheritę Buzio w 2013 roku. Właścicielka dzieła sztuki namalowanego przez artystę Rutilio Manettiego, powiedziała, że płótno zostało wycięte z ram. Z kolei według informacji pokazanych w dokumencie, wynika że kilka tygodni przed kradzieżą osoba zidentyfikowana, jako przyjaciel Sgarbiego pytała o dzieło i chciała je kupić. Podczas kradzieży obraz miał zostać uszkodzony, dlatego trafił do konserwatora dzieł sztuki. Ten potwierdza w serialu, że otrzymał oryginalny obraz. W 2019 roku dzieło trafiło do kolejnego konserwatora. Nie wiadomo kto, ani kiedy, ale do obrazu została domalowana świeca. Dodatkowy element znajduje się w lewym górnym rogu. Z doniesień wynika, że miało to utrudnić identyfikację obrazu. Obraz zawierający świecę został zaprezentowany przez ministra kultury na wystawie w Lukce w 2021 roku. Teraz Sgarbi twierdzi, że obraz z wystawy był oryginalną wersją "Pojmania Świętego Piotra", którą znalazł podczas renowacji opuszczonej willi kupionej przez jego matkę, w Viterbo w 2000 roku. Jego zdaniem obraz skradziony z zamku był "złą kopią" wykonaną w XIX wieku. Polityk zaprzecza zarzutom. Opozycja żąda dymisji Minister kategorycznie zaprzecza stawianym mu zarzutom. Jako znany krytyk dzieł sztuki uważa, że ci którzy twierdzą, że zmodyfikował obraz, są "ignorantami". - Styl Manettiego był właśnie taki - wszędzie stawiał świece - tłumaczył Sgarbi i dodał, że "jego obraz jest oryginałem, a drugi źle wykonaną kopią". Partie opozycyjne apelują o dymisję Sgarbiego. Irene Manzi, polityczka centrolewicowej Partii Demokratycznej, powiedziała, że obecny rząd "musi przestać chronić" Sgarbiego, który jest również weryfikowany przez włoski urząd antymonopolowy, za rzekome przyjmowanie lukratywnych honorariów za występy na wydarzeniach kulturalnych. Ruch Pięciu Gwiazd zapowiedział, że złoży w parlamencie wniosek o dymisję ministra kultury. Źródło: "The Guardian" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!