Lawina zeszła w nocy z poniedziałku na wtorek. Zwały śniegu runęły na blok w znanym alpejskim ośrodku sportów zimowych, miejscu zawodów Olimpiady w 2006 r., w czasie, gdy w całym Piemoncie obowiązywał najwyższy stopień zagrożenia lawinowego. Ostrzegano przed możliwością zejścia lawin o wielkich rozmiarach. Nikt jednak, jak podkreślają włoskie media, nie spodziewał się takiego zdarzenia i nie pamięta, by tego typu zajście kiedykolwiek wcześniej miało miejsce. Na osiedlu San Vittorio ogromne ilości śniegu wdarły się do mieszkań, wywołując bardzo duże zniszczenia, przede wszystkim na parterze i pierwszym piętrze. Łącznie w czasie kilkuminutowej ewakuacji uratowano 29 osób.Miasteczko Sestriere zostało odcięte od świata, podobnie jak wcześniej inne miejscowości w Alpach, m.in.: Cervinia, Cogne i Gressoney w Dolinie Aosty. Lawiny zeszły tam na kilka głównych dróg dojazdowych.