Prace remontowe trwały 11 lat i kosztowały 28 milionów euro. XII wieczny zabytek wymagał interwencji inżynierów, gdyż coraz bardziej się nachylał. Istniało zagrożenie, że runie. Nowa wieża jest mniej nachylona i odczyszczona. Lepszy jest też system zabezpieczeń, a bilet o wiele droższy i to nie tylko ze względu na przejście na euro. Gdy zamykano zabytek w styczniu 1990 roku bilet kosztował 4 tys. lirów. Teraz kosztuje ponad siedem razy tyle, czyli 15 euro. W odnowionej wieży będzie mogło przebywać jednocześnie nie więcej niż trzydzieści osób. Dziś po południu grupa pierwszych zwiedzających pokona 300 stopni najbardziej chyba znanej dzwonnicy Włoch. Ale zanim to nastąpi uroczystego otwarcia dokona trzech włoskich ministrów oraz Polak Michał Jemiołkowski, który przez tych 11 lat kierował pracami inżynierów.