Mieszkańcy oszacowali, że dzwony biły dwieście razy dziennie - każdej doby między godzinami 8 a 21. Grzywnę otrzymał ksiądz Leonardo Guerri, proboszcz z miejscowości Coverciano. Jak podała lokalna prasa z Florencji, duchowny przez długi czas bronił swego brawa do bicia w dzwony. Mieszkańcy prosili księdza, by zmniejszył liczbę uderzeń i poziom hałasu, ale ich apele nie zostały wysłuchane. Batalię przegrał, gdy do miasteczka przyjechali wezwani eksperci agencji do spraw ochrony środowiska regionu Toskania. Specjaliści potwierdzili: Dzwony są zbyt głośne Eksperci zainstalowali sprzęt do pomiaru poziomu dźwięku. Po pomiarach nakazano jego obniżenie, by zagwarantować przestrzeganie limitów wyznaczonych w przepisach. Walka o cichsze bicie dzwonów trwała cztery lata, a listy o rozwiązanie problemu kierowano także do miejscowej kurii we Florencji i władz gminy. Sprawa zakończyła się wymierzeniem kary finansowej oraz decyzją, że dzwony będą biły, ale tylko kilka razy dziennie. Włoskie media przypomniały, że wcześniej metropolita Florencji - kardynał Giuseppe Betori - rozesłał list do parafii w swej archidiecezji z zaleceniem, by ograniczono bicie w dzwony po to, aby "unikać wystawiania poczucia pobożności chrześcijańskiej na ciężką próbę". Głośne dzwony w kościołach. W Polsce też nakładano kary Również w Polsce zdarzyło się, że mieszkańcom przeszkadzało za głośne bicie dzwonów w pobliskim kościele. Stało się to ponad rok temu w Poznaniu - tamtejsza parafia otrzymała 300 zł grzywny od Inspektoratu Ochrony Środowiska. Do podobnej sytuacji doszło w 2017 roku w Rybniku, gdzie kary nałożone zostały na kilka kościołów. Wcześniej mandaty nałożono na parafie w Opolu czy Lubsku w województwie lubelskim.