Uchwała zapowiada udzielenie poparcia Węgrom na forum europejskim po tym, gdy 12 września <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a> zagłosował za wezwaniem państw członkowskich UE do wszczęcia procedury określonej w art. 7 unijnego traktatu w celu przeciwdziałania zagrożeniu unijnych wartości. Autorką wniosku w PE dotyczącego Węgier jest europosłanka Zielonych Judith Sargentini. Według niej i europosłów popierających rozpoczęcie postępowania rząd Viktora Orbana narusza niezależność sądownictwa, wolności prasy i podstawowych praw obywateli. W reakcji na pierwszą taką decyzję podjętą przez Parlament Europejski Izba Deputowanych w Rzymie zobowiązała w uchwale rząd Giuseppe Contego do podjęcia działań, "przede wszystkim poprzez stały dialog, przy poszanowaniu dla niezależności i suwerenności każdego państwa członkowskiego na rzecz ochrony i promocji praw oraz wartości, na których zbudowana jest Unia Europejska". "Naszym artykułem 7 jest naród" "Usankcjonowane przez artykuł 2 traktatu UE stanowią one wspólny fundament i niezbywalną przesłankę dla wszystkich państw członkowskich, w zgodzie z zasadami i duchem traktatów" - wskazuje przegłosowana uchwała niższej izby włoskiego parlamentu. Ponadto zaapelowano do włoskiej Rady Ministrów, by "zaangażowała się na rzecz tego, aby Rada Europejska sprawdziła, czy powody leżące u podstaw procedury naruszeniowej wobec Węgier nadal występują, a jeśli nie byłyby już aktualne, by procedura ta została szybko zamknięta jako bezpodstawna". W czasie debaty nad tą uchwałą deputowany koalicyjnej Ligi, popierającej Węgry, Marco Maggioni mówił w swym wystąpieniu: "naszym artykułem 7 jest naród". "Chcemy zagwarantować poszanowanie zasad Unii Europejskiej, ale także suwerenności" - wskazywał polityk Ligi, której lider, szef MSW Matteo Salvini gorąco popiera politykę premiera Orbana. Izolujecie Włochy, prowadząc je w stronę Grupy Wyszehradzkiej" Za uruchomieniem procedury i przeciwko uchwale wypowiedziała się centrolewicowa opozycyjna Partia Demokratyczna. Reprezentujący ją w czasie debaty Piero De Luca skrytykował Ruch Pięciu Gwiazd za to, że popiera obecnie stanowisko Ligi wobec Węgier, podczas gdy w Parlamencie Europejskim głosował za sankcjami. "Jesteście politycznie i kulturowo tacy sami, jak Liga, reprezentujecie suwerenistyczną i konserwatywną prawicę" - mówił deputowany centrolewicy do przedstawicieli Ruchu Pięciu Gwiazd i pytał, dlaczego głosowali inaczej niż eurodeputowani tej formacji w PE. "Bronicie interesów węgierskiego rządu kosztem interesów Włoch" - mówił De Luca politykom koalicji. Wyraził opinię, że jej postawa jest sprzeczna z powtarzanym przez nią hasłem "Najpierw Włosi". Była przewodnicząca Izby Deputowanych Laura Boldrini, deputowana centrolewicowego ruchu Wolni i Równi oświadczyła zwracając się do koalicyjnej większości: "Izolujecie Włochy, prowadząc je w stronę Grupy Wyszehradzkiej". "Węgrzy dokonali wolnego wyboru" Zastrzegła: "Nasz głos nie jest przeciwko Węgrom, krajowi, który cierpiał przez dekady komunistycznej dyktatury". <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-giorgia-meloni,gsbi,1063" title="Giorgia Meloni" target="_blank">Giorgia Meloni</a> z prawicowej partii Bracia Włoch, popierającej politykę węgierskiego rządu, odpowiedziała zaś: "Węgrzy dokonali wolnego wyboru premiera Viktora Orbana, Boldrini nie chce na to pozwolić". Zarzuciła jej, że popiera "polityczną i ideologiczną agresję na Węgry". Ponadto Meloni oskarżyła lewicę o to, że patrzy na Węgry tak, jak były prezydent Włoch Giorgio Napolitano w 1956 roku. Było to nawiązanie do tego, że Napolitano jako polityk partii komunistycznej poparł wówczas radziecką inwazję na Węgry w celu stłumienia powstania. Odnotowano, że w głosowaniu uchwały projektu koalicji w sprawie wsparcia dla Węgier nie poparło 73 deputowanych Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd. Za uchwałą było 273 deputowanych, podczas gdy koalicja ma 346 mandatów. Przeciwko było 234 parlamentarzystów. Odrzucone zostały inne uchwały w sprawie Węgier, przedstawione zarówno przez centroprawicową opozycyjną Forza Italia i Braci Włoch, jak i centrolewicę. Z Rzymu Sylwia Wysocka