Z pomocą poszkodowanym spieszy cały kraj, a pamięci ofiar kataklizmu dedykowane będą obchody tegorocznego święta republiki, przypadającego 2 czerwca. Kolejne trzęsienie ziemi w tej części Włoch - nie wtórny wstrząs, lecz główny, a więc tym bardziej groźny - przyniosło nowe zniszczenia, poważniejsze niż poprzednie, ponieważ konstrukcje większości budynków były już bardzo osłabione. Dwukrotnie wyższy bilans ofiar aniżeli po trzęsieniu z 20 maja, związki zawodowe przypisały lekkomyślności przedsiębiorców, wśród zabitych są bowiem robotnicy lokalnych zakładów, które powinny były pozostać nieczynne. Rząd na dzisiejszym posiedzeniu podejmie nowe inicjatywy, albowiem jak zapewnił premier Mario Monti państwo uczyni wszystko, aby pomoc była jak najlepsza i nadeszła jak najszybciej. Zapowiedziano, że poniedziałek 4 czerwca będzie dniem żałoby narodowej. Natomiast święto republiki, przypadające w sobotę, dedykowane będzie ofiarom obu dotychczasowych trzęsień ziemi. Inicjatywę, która wyszła od prezydenta Giorgio Napolitano, skrytykowały partie lewicowe, nawołujące do odwołania tradycyjnej defilady wojskowej w Rzymie, na którą Włoch nie stać w momencie kryzysu.