Zasady zbierania grzybów we Włoszech regulowane są przez szczegółowe przepisy lokalnych władz, za których złamanie grożą kary sięgające 500 euro. Ukaranym można zostać za zbiór grzybów w nocy, za przekroczenie ich limitu, a nawet za to, że koszyk nie ma przewiewu. Aby móc zbierać grzyby, trzeba wykupić specjalne zezwolenie, kosztujące około 30 euro rocznie. W przypadku jednodniowej wyprawy należy zapłacić kilka euro. Poza tym na zbiory można wybrać się tylko w wyznaczonych dniach tygodnia i godzinach. W niektórych regionach Włoch wymagany jest udział w specjalistycznym szkoleniu z mykologii, co ma zapobiec zatruciom. Straż leśna przeprowadziła skrupulatne kontrole w rejonie miejscowości Cles, Castelfondo i Brez w dolinie Non. Wymierzono 28 mandatów za złamanie przepisów dotyczących reguł grzybobrania, przede wszystkim za przekroczenie dopuszczalnego limitu ich ilości. Łącznie funkcjonariusze skonfiskowali 133 kilogramy grzybów. Te, które były w dobrym stanie i nie budziły żadnych wątpliwości co do tego, czy są jadalne, zostały - jak podały lokalne media - przekazane na cele dobroczynne. Jak wyjaśniła straż leśna, w obecnie sprzyjających warunkach klimatycznych, gdy grzybów jest w bród, wielu grzybiarzy nie zadowalają dozwolone dwa kilogramy dziennie i wkładają do koszyków znacznie więcej, ponad limit. Jeden z nich miał 29,5 kilogramów borowików, które ukrył w samochodzie. Służby w Trydencie zapowiedziały nasilenie kontroli w czasie weekendu i przypominają, że grzybobranie dozwolone jest w godzinach od 7.00 do 19.00.