Mafioso skazany na 13 lat więzienia odbywał karę w areszcie domowym z powodu złego stanu zdrowia. Przed pięcioma dniami 49-letni boss klanu San Luca, zamieszanego w krwawe mafijne porachunki, źle się poczuł i trafił do szpitala. Kiedy w środę po południu lekarze przyszli do jego pokoju na obchód, zastali puste łóżko. Prokuratura do walki z mafią w Reggio Calabria wszczęła natychmiast postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności ucieczki szefa klanu kalabryjskiej mafii, 'ndranghety, i odpowiedzieć na pytanie, czy otrzymał przy tym pomoc od kogoś w szpitalu lub z zewnątrz. Okazało się, że niebezpieczny przestępca nie miał w czasie pobytu w szpitalu stałego nadzoru policyjnego, a funkcjonariusze zaglądali do jego pokoju tylko kilka razy w ciągu dnia.