Odkąd Włochy znalazły się w strefie euro, stały się jednym z najdroższych europejskich krajów. Np. bagietka kosztuje tam 85 centów, czyli 4 zł, a kostka masła 2 euro, czyli ponad 9 złotych. Co więcej, w tym roku bardzo podrożały plaże - tzn. wejście do prywatnych nadmorskich ośrodków. Więcej trzeba także zapłacić za wynajęcie leżaków czy parasoli. Zdecydowanie drożej jest też w hotelach i na basenach. Na domiar złego od dziś wzrosły o ponad 2 proc. opłaty za autostrady. Na razie nie wzrosła cena benzyny, która i tak jest bardzo wysoka. Za litr bezołowiowej płaci się 1,15 euro, za ropę 94 centy, a za gaz 53 centy.