Do zasypanego miasteczka, jeszcze niedawno częściowo odciętego od świata, przyjeżdżają nowi turyści, docierają też dostawy żywności. Do wielu domów, pensjonatów, hoteli, sklepów i restauracji prąd dostarczany jest wciąż przy pomocy specjalnych generatorów, ponieważ nie udało się jeszcze całkowicie usunąć poważnej awarii sieci energetycznej. Po przerwie w tym znanym ośrodku sportów zimowych ruszyła infrastruktura narciarska, która w dniach świątecznego sezonu była zablokowana. Przez dwa dni turyści stali w kolejkach po świece, spali w eleganckich, lecz wyziębionych hotelach i jedli w pogrążonych w ciemnościach restauracjach. Wielu uciekło przed czasem, rezygnując z opłaconego pobytu. Prawdziwym, niemal niedostępnym luksusem była możliwość podładowania telefonu komórkowego i połączenia się z internetem. Włoskie media podkreślają żartobliwie, że nad Cortiną d'Ampezzo, uwielbianą przez gwiazdy show-biznesu oraz najbogatszych Włochów i cudzoziemców, wisi fatum. Dokładnie rok temu, tuż przed Sylwestrem, gdy do miasteczka zjechało kilka tysięcy majętnych gości z wielu krajów, na ich oczach doszło do masowych kontroli prowadzonych przez Gwardię Finansową w hotelach, restauracjach i drogich butikach. Sprawdzano, czy wydawane są paragony fiskalne. Kontrole wykazały liczne nieprawidłowości i przypadki ukrywania realnych dochodów. Sprawdzono również niektórych gości hotelowych, którzy przyjechali na świąteczne ferie najdroższymi samochodami. Wśród nich wykryto oszustów podatkowych, wcześniej zupełnie nieznanych fiskusowi. Spektakularne kontrole wywołały protesty hotelarzy i restauratorów oburzonych tym, że inspektorzy skarbowi odstraszają turystów. Rok później intensywne śnieżyce sparaliżowały życie w tej znanej alpejskiej miejscowości, która ubiega się o bycie gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie w 2019 roku. Z tego powodu wywiązała się dyskusja, czy miasteczko jest w ogóle przygotowane do takiej imprezy, skoro obfite opady śniegu są w stanie wywołać przerwy w dostawach prądu. Pozbawiona prądu Cortina d'Ampezzo zainspirowała wielu użytkowników portali społecznościowych do żartów i kpin. Największe włoskie gazety odnotowują, że internauci w dniach energetycznego kryzysu proponowali, by z samolotów zrzucać kawior przebywającym tam turystom.