W kolejnym dniu polemik wokół 5-metrowego monumentu wiceminister Giro oświadczył: "Nie ma co się zastanawiać. Jeśli statua jest brzydka, można szybko ją usunąć, także w najbliższych godzinach. Nie widzę żadnej trudności". - Nie powinniśmy dramatyzować ani obwiniać artysty, ani też robić z tego sprawy. Mnie pomnik wydaje się naprawdę brzydki i sądzę, że taka jest powszechna opinia - powiedział wiceminister kultury Włoch, cytowany przez włoską agencję Ansa. - Oczywiście o wartości artystycznej dzieła nie decyduje opinia publiczna ani referendum, ale wydaje mi się, że ta statua wymyka się wszelkim kanonom estetycznym, nie ma harmonii - dodał. Zdaniem Francesco Giro pomnik "przekroczył wszelkie granice". Odnosząc się do słów burmistrza Rzymu Gianniego Alemanno, który zapowiedział przeprowadzenie internetowej sondy na temat pomnika polskiego papieża, wiceminister oznajmił: "Obywatele już się wypowiedzieli". - Uniknijmy szerzenia tego manifestu brzydoty. Zabierzmy to natychmiast - zaapelował wiceminister. Najważniejszym elementem ogromnego pomnika z brązu autorstwa rzymskiego rzeźbiarza Oliviero Rainaldiego jest cylinder, symbolizujący rozchylony papieski płaszcz, przez który można wejść jak przez drzwi, by schronić się w środku. Artysta inspirował się znanym zdjęciem, na którym uchwycono moment, gdy polski papież żartobliwie okrył połą swego płaszcza dziecko siedzące na schodkach w watykańskiej Auli Pawła VI. Korpus z płaszczem wieńczy głowa. Trudno jednak w twarzy doszukać się podobieństwa do Jana Pawła II.