"Niepodległość zaczyna się od Vicenzy"- takie hasła towarzyszyły inauguracji w tym mieście obrad parlamentu, który według Ligi Północnej reprezentuje ludność Padanii, a więc terenów na północ od rzeki Pad. Politycy w Rzymie zgodnie odpowiadają, że Padania nie istnieje i jest wyłącznie wymysłem Ligi. Uczestnicy obrad zgromadzenia, czyli działacze i sympatycy ugrupowania wznosili okrzyki "secesja" i "wolna Padania". Liga jest jedyną partią parlamentarną, która stoi w opozycji do rządu Mario Montiego. Na przewodniczącego parlamentu Padanii wybrano byłego ministra ds. uproszczenia legislacji w rządzie Berlusconiego, Roberto Calderolego. W swoim pierwszym wystąpieniu w tej roli Calderoli oświadczył: "Mam nadzieję, że będzie mogło dojść do separacji za zgodą obu stron na wzór Czechosłowacji, do czego my dążymy od jakiegoś czasu". Calderoli wyraził opinię, że od reszty Włoch powinny oderwać się Wenecja Euganejska, Piemont, Friuli i Trydent po to, by - jak stwierdził - "stworzyć makroregion, jakim jest Padania". Przywódca Ligi Północnej Umberto Bossi powiedział podczas obrad parlamentu, że "rozpoczyna się nowy rozdział w historii". Bossi nawoływał do proklamowania "niepodległości Padanii". "Padania wygra. Państwo włoskie przegrało mecz. Wojna ekonomiczna doprowadziła do porażki Włoch" - stwierdził lider Ligi, która zapowiedziała stanowczy sprzeciw wobec polityki rządu Montiego.