Departament Stanu USA w ubiegły piątek informował o poważnym zagrożeniu atakiem terrorystycznym placówki dyplomatycznej w Rzymie. Ostrzegł także Amerykanów, przebywających we Włoszech, iż także oni mogą stać się celem ataków islamskich bojówek. Z ambasady USA, która jest położona przy Via Veneto w centrum Rzymu i zatrudnia około 300 osób, ewakuowano cały personel po doniesieniach o zamachu przygotowywanym przez islamskich terrorystów pod wodzą Osama Bin Ladena. Wczoraj włoskie media informowały, że atak planowano w piątek rano. Miało go przeprowadzić trzech algierskich terrorystów-samobójców. Informację o zamachu przekazali włoskim służbom specjalnym Tunezyjczycy. Stan alarmowy ogłoszono także w amerykańskich i natowskich bazach wojskowych w Kampanii, na Adriatyku oraz w bazie lotniczej w Aviano. Amerykańskim żołnierzom znajdującym się poza terenem wojskowym nakazano nosić cywilne ubrania. Od soboty nadzwyczajne środki bezpieczeństwa obowiązywały także na rzymskim lotnisku międzynarodowym.