Wczoraj o 19.30 pod więzienie Montacuto w Ankonie podjechały dwa samochody. Agcę przewieziono na lotnisko wojskowe, gdzie czekał już samolot Falcon, którym odleciał on do Turcji. Zdaniem włoskich dziennikarzy, niedoszły zabójca papieża poleciał do Stambułu. Prosto z lotniska zostanie przewieziony do więzienia Kartal w Stambule albo do więzienia w Eskisehir, 230 km na zachód od Ankary. Sprawcy zamachu na życie papieża w 1981 r., Turkowi Mehmetowi Ali Agcy, który został wydalony z Włoch do Turcji po ułaskawieniu grozi w ojczyźnie 10 lat więzienia. Ali Agca został skazany zaocznie w Turcji w 1980 r. na karę śmierci za zamordowanie znanego dziennikarza Abde Ipekci. Kara ta została mu zamieniona w 1991 r. - na mocy poprawki do ustawy antyterrorystycznej - na 10 lat więzienia. Według Turguta Kazana, adwokata rodziny Ipekci, Agca być może skorzysta również z ustawy o amnestii, przygotowywanej w Turcji od kilku miesięcy i niewykluczone, że nie będzie musiał wracać za kraty. Ali Agca, działacz młodzieżowej organizacji skrajnej prawicy "Szare Wilki", związanej z Nacjonalistyczną Partią Działania (MHP) (obecnie wchodzi w skład koalicji rządowej), rozpoczął "karierę" w latach 70., ciemnym okresie poprzedzającym wojskowy zamach stanu w 1980 r., kiedy Turcja była widownią aktów przemocy między skrajną prawicą a lewakami. Agca został zatrzymany przez policję w czerwcu 1979 r. i przyznał się do zamordowania Abdi Ipekciego, redaktora naczelnego dziennika "Milliyet", zabitego przed swym domem w Stambule w lutym 1979. W listopadzie 1979 r. Agcy udało się zbiec z więzienia wojskowego w Stambule, gdzie czekał na proces. Więzienie opuścił ubrany w mundur wojskowy. Od tego momentu był jednym z najbardziej poszukiwanych terrorystów. Wkrótce po ucieczce wysłał list do redakcji "Milliyet", w którym informował, że jedynym celem jego ucieczki z więzienia jest "zabicie papieża", oczekiwanego w Turcji 28 listopada 1979 r.28 kwietnia 1980 r. został zaocznie skazany na śmierć za zamordowanie Ipekciego. W dzień po nieudanym zamachu na życie papieża 13 maja 1981 r., władze tureckie wystąpiły do Włoch o ekstradycję Agcy. Do Rzymu przybyło dwóch tureckich przedstawicieli Interpolu, by pomagać policji włoskiej w śledztwie. Papież wyraził zadowolenie z decyzji o ułaskawieniu. - Nalegał na to od pewnego czasu. Nie jesteśmy zdziwieni. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - powiedział rzecznik Watykanu, Joaquin Navarro-Valls. Dodał, że Stolica Apostolska i papież przyjęli ułaskawienie Agcy z "satysfakcją". Dodał, że jest ona tym większa, iż akt łaski nastąpił w roku Wielkiego Jubileuszu, którego tematem jest przebaczenie. - Nie mogę w to uwierzyć, to naprawdę spełnienie marzeń - tak według adwokatki Agcy, Mariny Magistrelli, powiedział na wiadomość o ułaskawieniu sam zamachowiec. - Dziś jest on najszczęśliwszym człowiekiem na świecie - dodała Magistrelli.