Favara zamordował swoją żonę w Wigilię Bożego Narodzenia. Na ciele 29-letniej Marii Amatuzzo, która chciała rozstać się z rybakiem i handlarzem starociami, było co najmniej 12 ran kłutych, przede wszystkim na brzuchu. - Rozmawialiśmy przez kilka minut i wtedy powiedziała kolejny raz, że opuści nasz dom na zawsze. Chciała zadowolić się widywaniem dzieci przez godzinę w tygodniu - opisał podejrzany o zbrodnię podczas przesłuchania w sądzie, a jego słowa przytoczyło Rai News. Jak dodał 63-latek, do zabójstwa doszło po tej deklaracji jego małżonki, która wróciła do domu w sycylijskim Castelvetrano tylko na chwilę, aby zabrać swoje rzeczy. Włoskie media opisują, że Favara wpadł w szał. Włochy: Rybak zamordował swoją żonę. Jego poprzednia małżonka zmarła po ciężkiej chorobie Gdy w domu pary zjawiła się policja, mężczyzna był cały we krwi, a w dłoni nadal trzymał narzędzie zbrodni. Służby na miejsce wezwali sąsiedzi zaniepokojeni krzykami i widokiem 63-latka chodzącego po domu z nożem. Ratownicy medyczni, mimo szybkiej interwencji, nie byli w stanie uratować życia 29-latki. Favara i Amatuzzo byli parą co najmniej od 2017 roku. Urodziły im się bliźniaczki, które dziś mają cztery lata. Ponadto Maria miała dwoje dzieci z poprzedniego związku - tak samo jak Favara, którego poprzednie małżeństwo zakończyło się zgonem żony na skutek choroby. Małżeństwo było skłócone, a sąsiedzi o tym wiedzieli Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że 29-latka próbowała bronić się przed mężem, jednak nie zdołała przed nim uciec. - Konflikt między nimi był znany w lokalnej społeczności - przekazał regionalnym mediom Pietro Calabro, kapitan policji. Ernesto Favara został tymczasowo aresztowany. Przebywa teraz w więzieniu w mieście Trapani na Sycylii.