Ratownicy, przeszukujący gruzowiska w mieście L'Aquila oraz okolicznych miejscowościach, powoli tracą nadzieję na odnalezienie żywych ludzi. Cały czas wydobywają kolejne zwłoki. Nie jest jasna liczba ludzi, uważanych za zaginione. Podczas gdy jedne źródła mówią o około 10 osobach, inne - nawet o 20-30. Od nocy zanotowano serię wstrząsów wtórnych, spośród których najsilniejszy miał 5,2 w skali Richtera. Do Abruzji przybył w czwartek rano prezydent Włoch Giorgio Napolitano, by obejrzeć zniszczenia i oddać hołd ofiarom. Po złożeniu wizyty w L'Aquili uda się na teren dwóch niemal całkowicie zrównanych z ziemią miejscowości - Onna i San Demetrio. Ból, krew i łzy - wstrząsająca relacja z Włoch Ból, krew i łzy - część II