Podkreśla się, że w zdecydowanej większości zmarły osoby, które dotknięte były również innymi ciężkimi schorzeniami. W tegorocznym sezonie dominuje według lekarzy właśnie wirus tzw. nowej grypy. Stanowi on przyczynę około 60-70 procent zachorowań; to mniej niż przed rokiem, kiedy nowy wirus niemal całkowicie wyparł grypę sezonową. W poniedziałek zmarło we Włoszech dwóch mężczyzn w wielu 57 i 74 lat; obaj obciążeni byli innymi poważnymi schorzeniami. Zauważono jednocześnie, że w porównaniu z 2010 rokiem wzrasta liczba ciężkich przypadków nowej grypy, które wymagają kuracji nawet na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Najwięcej - sześć - zgonów zanotowano w regionie Apulia na południu kraju. "Trudno to wytłumaczyć" - przyznał dyrektor departamentu chorób zakaźnych w Instytucie Zdrowia Gianni Rezza. Władze sanitarne wyrażają zaniepokojenie niskim odsetkiem osób, szczepiących się przeciwko grypie i ponawiają apele, zwłaszcza do ludzi z grup największego ryzyka, by zdecydowały się na szczepienia.