To jeden z największych procesów w historii włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Był on rezultatem coraz większej aktywności gangów z kalabryjskiej mafii 'ndranghety w rejonie Mediolanu. Przeniosły one tam działalność biznesową i przeniknęły nawet do różnych instytucji, między innymi do lokalnej administracji. Proces ten był finałem zakrojonej na szeroką skalę antymafijnej operacji pod kryptonimem "Infinito" (Nieskończony) przeprowadzonej w Lombardii w lipcu 2010 roku. Zatrzymano wówczas między innymi bossów z Kalabrii rezydujących właśnie w tym regionie. Boss bossów 'ndranghety w Lombardii Pasquale Zappia został skazany na 12 lat więzienia. Na szefa "delegatury" kalabryjskich gangów na północy został wybrany podczas opisanego szeroko w mediach "szczytu" mafijnych bossów, który odbył się w 2009 roku koło Mediolanu nie gdzie indziej, tylko w ośrodku stowarzyszenia do walki z mafią "Falcone-Borsellino", nazwanym tak od nazwisk sędziów zamordowanych przez Cosa Nostrę. Najwyższy wyrok 16 lat więzienia otrzymał boss Alessandro Manno, który stał na czele jednego z gangów. Wśród skazanych znalazł się też były burmistrz miasteczka Borgarello na północy Włoch za to, że rozstrzygnął przetarg na korzyść mafiosów z Kalabrii. Pięć osób oskarżonych w tym procesie o powiązania z mafią zostało uniewinnionych. Odstąpiono od wydania wyroku wobec trzech innych, ponieważ zostały już skazane za przynależność do mafii. Jeden z oskarżonych zmarł nie doczekawszy wyroku.