Marco Contini, dziennikarz gazety "Il Reformista" postanowił wykorzystać swój amerykański paszport i rzucić wyzwanie prezydentowi Bushowi w nadchodzących wyborach. Chce udowodnić, że wszyscy mają równe prawa i każdy urodzony na amerykańskiej ziemi może być kandydatem do Białego Domu. Contini chce też zawodowo wykorzystać kampanię wyborczą - opisać ją od wewnątrz i w sposób niestandardowy. W pierwszych udzielonych wywiadach deklaruje się jako człowiek lewicy przeciwko karze śmierci i za wzmocnieniem związków z Europą. Prawdopodobnie ze względu na koszty jego kampania zakończy się na wczesnym etapie. Kandydat nie wie też, czy uzbiera wystarczającą liczbę podpisów. Contini krytykuje amerykański system wyborczy i wspominając ostatnie wybory obawia się, że przez zawiłość tego systemu może jeszcze zostać wybrany.