Część ubezpieczycieli doradza swoim klientom, aby od razu składali wnioski o rekompensaty również do miejscowych władz, zgodnie z ustawą o rozruchach z 1886 roku. Pozwala ona obciążyć kosztami zamieszek miejscową policję, czyli w konsekwencji podatnika. - To jest teraz kwestia do dyskusji między rynkiem ubezpieczeń a rządem, żeby ustalić w jakim zakresie rząd dołoży się do odszkodowań poprzez Policyjne Fundusze Odszkodowań zgodnie z ustawą o zamieszkach - powiedział telewizji Euronews James Dalton ze Stowarzyszenia Brytyjskich Ubezpieczycieli. Ale w obliczu powszechnych cięć budżetowych słychać żądania nowelizacji ustawy. Ubezpieczyciele podkreślają natomiast, że istnienie policyjnych funduszy odszkodowań pozwoli im uniknąć dużej podwyżki składek ubezpieczeniowych, pomimo lawiny wniosków o rekompensaty.