Przed czerwcowym brytyjskim referendum był on jedną z głównych postaci kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, a obecnie oczekuje się, że będzie jednym z kilku ministrów rządu premier Theresy May prowadzących formalne negocjacje w tej sprawie. W rozmowie z tygodnikiem "The Spectator" Fox bardzo krytycznie ocenił obecny stan UE. "Architektura (Unii) zaczyna się kruszyć. Na ołtarzu jednej waluty zamierza się poświęcić co najmniej jedno pokolenie młodych Europejczyków i można tylko wyrwać z Europy tyle społecznej tkanki, ile się da zanim zacznie się jej implozja. Tym właśnie jest problem Unii Europejskiej. A po wyjściu Wielkiej Brytanii będą nadal stali w obliczu tych samych problemów" - powiedział brytyjski minister. Wskazał jednocześnie, że reformatorzy wewnątrz UE będą wtedy pozbawieni brytyjskiego wsparcia. "Mam zrozumienie dla niepokoju Niemiec, gdyż jesteśmy ich głównym sojusznikiem we wprowadzaniu do systemu jakiejś porcji ekonomicznego rygoru. Gdybym był niemieckim politykiem, bałbym się, że bez Wielkiej Brytanii Niemcy mogą stać się największym bankomatem w światowej historii" - zaznaczył Fox.