System komputerowy próbowano zainstalować od 1998 roku, ale mimo iż przeznaczono na ten cel prawie osiemdziesiąt milionów funtów, zadanie to okazało się niewykonalne. Komputery miały ułatwić życie pracownikom MSW, ale okazało się, że biurokracja wygrała z technologią i ministerstwo musiało zatrudnić tysiące nowych pracowników. Na rozpatrzenie podania o azyl trzeba obecnie czekać 11 miesięcy. Jest to na rękę parlamentarnej opozycji. Konserwatyści podkreślają, że w ubiegłym roku z 60 tysięcy ludzi, którym odmówiono azylu, zaledwie 9 tysięcy opuściło Wielką Brytanię. Niektóre źródła mówią też o tym, że Zjednoczone Królestwo jest wymarzonym celem dla imigrantów zarobkowych. Jeszcze w tym roku w Wlk. Brytanii odbędą się wybory. Ich dokładnej daty nie znamy, ale częstotliwość, z jaką w dyskusjach politycznych pojawia się temat azylu, pozwala przypuszczać, że ostateczna próba demokracji odbędzie się już niebawem. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Bogdana Frymorgena: