Podczas czwartej nocy rozruchów doszło do incydentów, które policja określiła jako "drobne i sporadyczne" w porównaniu z poprzednimi dniami. Młodzi ludzie głównie wybijali okna i rzucali różnymi przedmiotami w policję. W liczącym 482 tys. ludności Bradford 15 procent mieszkańców stanowią osoby pochodzące z Bangladeszu i Pakistanu. Jest to czwarte miasto w północnej Anglii, w którym doszło w ostatnich tygodniach do zamieszek. W maju rozruchy wybuchły w Oldham, a później w Leeds i w Burnley. Wszędzie uczestniczyły w nich mniejszości etniczne. Osoby wywodzące się z rejonu karaibskiego, subkontynenty indyjskiego, Afryki i Chin stanowią około pięciu procent ludności Wielkiej Brytanii liczącej 57 milionów ludzi. W ciągu trzech pierwszych nocy zamieszek w Bradford rany odniosło 164 funkcjonariuszy policji. Aresztowano 70 osób.