Wang Zonquan wyłożył ponad 10 mln dolarów na utworzenie prywatnego muzeum w mieście Jizhou w północnych Chinach. Latem tego roku muzeum stało się znane nie tylko w Chinach, ale i na całym świecie po tym, jak zawitał do niego chiński historyk sztuki. Odkrył on, że większość wystawianych tam artefaktów to podróbki. Spośród 40 000 przedmiotów zgromadzonych w muzeum oryginalnych było zaledwie kilkadziesiąt. Właściciel muzeum Wang Zonquan nie krył wówczas rozczarowania. Jak informują dziś pekińskie bulwarówki, mężczyzna wczoraj doznał rozległego zawału serca, a z diagnozy wynika, że powodowany on był stresem po ujawnieniu prawdy o pochodzeniu kolekcji.