- Zadzwonił, aby powiedzieć, że właśnie włamał się do mieszkania i znalazł zwłoki - poinformowała w czwartek wieczorem rzeczniczka niemieckiej policji. - Podał adres tego miejsca i odłożył słuchawkę - dodała. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze znaleźli ciało 64- letniego mężczyzny, który prawdopodobnie zmarł około dwóch tygodni wcześniej. O złodzieju słuch zaginął. Miejscowe media twierdzą, iż włamywacz niczego z mieszkania nie zabrał. Policja tego nie potwierdza.