W zeszłym tygodniu dziennik "The Los Angeles Times" opublikował artykuł, w którym znalazły się fragmenty z nagranej przez gubernatora Kalifornii rozmowy. W zdobytej przez gazetę konwersacji, Arnold Schwarzenegger wypowiadał się na temat Afroamerykanów oraz Latynosów, określając jednego z latynoskich prawników jako "gorącokrwistego". Ta ostatnia wypowiedź wywołała oburzenie wśród społeczności Latynosów. Jak podaje serwis News.com, powołując się na źródła z urzędu gubernatora, między 29 a 30 sierpnia nieupoważniona osoba lub osoby włamały się do kalifornijskich serwerów, nielegalnie ściągając plik audio z rozmową gubernatora. "The Los Angeles Times" nie chce podać źródła, z którego zdobył nagranie, zasłaniając się tajemnicą dziennikarską. Kalifornia jest stanem, w którym mieszka największa w Stanach Zjednoczonych liczba Latynosów. Gubernator Schwarzenegger, ubiegający się o reelekcję w listopadzie, oficjalnie przeprosił za swoje komentarze. Analitycy polityczni twierdzą, że atak hakerów mógł być zaplanowany i wymierzony przeciwko kampanii politycznej byłej gwiazdy kina. - To technologiczny odpowiednik tego, co zrobili włamywacze podczas afery Watergate w 1972 roku - powiedział jeden z konsultantów Partii Republikańskiej, Dan Schnur.