Jak jednak zaznaczył, gromadzenie nowych sił na kontrolowanych przez rebeliantów obszarach wskazuje, iż planują oni nową ofensywę w ramach konfliktu, który pochłonął już życie ponad 4 tys. ludzi. Uzgodnione przed dwoma miesiącami w stolicy Białorusi Mińsku zawieszenie broni jest praktycznie codziennie naruszane, a częstotliwość takich incydentów w ciągu ubiegłego tygodnia wzrosła. Obie strony oskarżają się wzajemnie o łamanie rozejmu. "Nie ma żadnego zamiaru rezygnowania z niego (rozejmu) mimo wszystkich prób złamania tych porozumień przez stronę rosyjską" - powiedział Łysenko na briefingu prasowym w Kijowie. Ukraiński rząd i państwa zachodnie twierdzą, że separatyści otrzymali od Rosji wsparcie w postaci żołnierzy i sprzętu bojowego. Moskwa zaprzecza stawianym jej przez NATO zarzutom, jakoby w ciągu ubiegłych kilku dni wysłała na Ukrainę wojsko i czołgi, deklarując jednocześnie chęć utrzymania rozejmu.