Jak podał w czwartek Reuter, rozbiórką zajmowały się uzbrojone w siekiery i maczety ekipy budowlane. Nad przebiegiem akcji czuwały natomiast uzbrojone oddziały wojska i policji. Służby porządkowe od przedostania się na rumowisko musiały powstrzymywać głównie dziennikarzy.