"Wspólnota międzynarodowa powinna utrzymać sankcje przeciwko Iranowi dopóki na miejscu nie zostaną podjęte konkretne kroki pokazujące, że Iran rozmontowuje swój wojskowy program nuklearny" - oświadczyli anonimowo przedstawiciele władz Izraela w komunikacie rozesłanym mediom w Jerozolimie. "Trzeba pamiętać, że Iran nadal, w rażący sposób, narusza decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ, która uzgodniła, że Iran ma całkowicie i ostatecznie zakończyć wzbogacanie uranu" - wskazano w oświadczeniu. Podczas negocjacji w Genewie między grupą 5+1 (USA, W. Brytania, Francja, Rosja, Chiny oraz Niemcy) a Iranem Teheran zgodził się na niezapowiedziane inspekcje w swych obiektach nuklearnych, czego domagał się Waszyngton. Stany Zjednoczone wyraziły zadowolenie z bardziej poważnego podejścia Iranu podczas rozmów, przyznając jednak, że do przełomu nie doszło. Kolejna runda negocjacji odbędzie się 7 i 8 listopada w Genewie. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, która uczestniczyła w rozmowach z ramienia sześciu mocarstw, oświadczyła, że "szóstka" "wnikliwie" rozważa ofertę Iranu ws. jego programu nuklearnego przed kolejną rundą negocjacji. Szczegółów tej propozycji nie podano. Po raz pierwszy obie strony uzgodniły tekst wspólnego oświadczenia po zakończonych rozmowach. Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif ocenił, że genewskie rozmowy były owocne i "dają nadzieję na otwarcie nowego etapu w relacjach" Iranu z Zachodem. Chociaż wybrany w czerwcu prezydent Iranu Hasan Rowhani wykazuje wolę otwarcia na dialog z Zachodem, to od początku kadencji powtarza, że jego kraj nie wyrzeknie się niezbywalnego prawa do rozwijania cywilnego programu nuklearnego. Takie prawo daje Iranowi traktat NPT. Iran systematycznie zaprzecza zarzutom Zachodu dotyczącym zamiarów budowy bomby atomowej. Opublikowany w listopadzie 2011 roku poufny raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej zawiera informacje dotyczące istnienia potencjalnie militarnych aspektów irańskiego programu nuklearnego.