Putin mówił o tym, wręczając na Kremlu odznaczenia państwowe uczestnikom operacji, prowadzonej od końca września przez rosyjskie lotnictwo wojskowe. "Zatrzymanie globalnego zła" Według jego słów głównym zadaniem było "zatrzymanie globalnego zła" oraz "niedopuszczenie, by terroryzm przedostał się do Rosji". "Wykonaliśmy ogromną pracę nad wzmocnieniem prawowitej władzy i państwowości Syrii" - podkreślił. Ocenił, że w rezultacie operacji "armia syryjska zyskała strategiczną inicjatywę". "Stworzyliśmy warunki dla rozpoczęcia procesu pokojowego, udało się nawiązać pozytywne, konstruktywne współdziałanie z USA i innymi krajami" - relacjonował. Putin zaznaczył, że po uzgodnionym z USA porozumieniu o rozejmie w Syrii, które weszło w życie 27 lutego, spadła liczba lotów bojowych rosyjskiego lotnictwa w Syrii. "W związku z tym stworzony wcześniej kontyngent z wojskowego punktu widzenia stał się zbyteczny" - powiedział. Zapewnił, że prezydent Syrii Baszar el-Asad został poinformowany uprzednio o planach wycofania głównej części rosyjskiego kontyngentu i poparł je. Putin powiedział także, że Asad "jest gotów do kompromisu i dialogu". Według słów rosyjskiego prezydenta do zadań tej części kontyngentu, która pozostanie w Syrii, należy kontrola przestrzegania rozejmu i "tworzenie warunków do dialogu" pomiędzy siłami syryjskimi. Putin wskazał, że załoga rosyjskiej bazy morskiej Tartus i lotniczej Hmejmim na lotnisku w Latakii jest "skutecznie chroniona z lądu, morza i powietrza". Wymienił w tym miejscu komponenty systemów obrony przeciwlotniczej, w tym systemy Triumf S-400. Przywódca Rosji zapewnił, że będzie ona nadal okazywać wsparcie "prawowitym władzom w Syrii". Wymienił pomoc finansową, dostawy sprzętu i broni, pomoc w szkoleniu i organizacji, wsparcie wywiadowcze i podczas planowania operacji. Wsparciem bezpośrednim będzie wykorzystanie rosyjskich sił lotniczych. "Eskalacja wojskowa to nie nasz wybór" Putin wyraził ocenę, że po wycofaniu się Rosji utrzymana będzie równowaga sił, a już w najbliższym czasie "siły patriotyczne" w Syrii odniosą sukcesy. "Jeśli trzeba będzie, to Rosja dosłownie w ciągu kilku godzin zdoła zwiększyć swoją obecność w regionie do rozmiarów adekwatnych do sytuacji i wykorzystać cały arsenał możliwości, jakie mamy" - zapewnił. "Nie chcielibyśmy tego robić; eskalacja wojskowa to nie nasz wybór" - zastrzegł. Mówiąc o kosztach operacji Putin powiedział, że zmieniono przeznaczenie funduszy Ministerstwa Obrony, w wysokości 33 mld rubli, wcześniej przeznaczonych na przeprowadzenie ćwiczeń i przygotowanie bojowe. Według niego te środki stanowiły główną część kosztów operacji. Podczas uroczystości wymienił nazwiska czterech Rosjan, którzy zginęli w Syrii. Chwalił współpracę podczas syryjskiej operacji pomiędzy wszystkimi siłami i środkami użytych wojsk, przypominając, że działania te odbywały się "na oddalonym teatrze działań wojennych". Uzbrojenie armii rosyjskiej "przeszło godnie próbę i to nie na poligonach, a w warunkach realnych - w boju" - podkreślił. "To doświadczenie pozwoli na doskonalenie sił i wzmacnianie ich możliwości" - wskazał. "Rosja jest dumna ze swojej armii i z was" - wskazał, zwracając się na zakończenie do zgromadzonych. Wręczenie odznaczeń odbyło się w uroczystej oprawie w Sali Gieorgijewskiej w Wielkim Pałacu Kremlowskim. Z Moskwy Anna Wróbel