"Jestem przekonany, że zaplanowana wizyta prezydenta Władimira Putina - oczekujemy go w lipcu br. - będzie mogła potwierdzić pozytywną dynamikę więzi politycznych" - powiedział ambasador. Dodał, że stosunki Włoch i Rosji nabierają mocy po spadku w 2014 roku. "Mimo kontekstu międzynarodowego optymistycznie oceniamy perspektywy wzmocnienia i rozwijania naszych kontaktów handlowych" - zaznaczył dyplomata. Jak dodał, obie strony są przekonane, że ich więzi gospodarcze są wzajemnie korzystne. Do Włoch zaprosił Putina pod koniec zeszłego roku premier tego kraju Giuseppe Conte podczas spotkania w Moskwie. Później doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow potwierdził, że do tej wizyty może dojść latem br. Ze swej strony ambasador Rosji w Rzymie Siergiej Razow zapowiadał, że wizyta Putina może być kluczowym wydarzeniem w stosunkach obu krajów i podkreślił, że Rosję i Włochy łączy aktywny dialog polityczny. Włoski rząd prawicowej Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd zapisał w programie koalicji, że będzie zabiegał o zniesienie sankcji nałożonych na Moskwę po aneksji Krymu, dokonanej przez Rosję w marcu 2014 roku. Najbardziej zdecydowanym przeciwnikiem restrykcji jest lider Ligi, szef MSW i wicepremier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-matteo-salvini,gsbi,1065" title="Matteo Salvini" target="_blank">Matteo Salvini</a>, który nazywa sankcje "absurdem". Z Moskwy Anna Wróbel