Według francuskich mediów kierowca, prawdopodobnie niezrównoważony psychicznie, krzyczał "Allah jest wielki!". W samochodzie, oprócz niego, było dwóch pasażerów. Prowadzący pojazd został zatrzymany przez policję, pasażerowie uciekli. Agencja AFP dowiedziała się, że sprawca ma 40 lat i był leczony psychiatrycznie. Do dzisiejszego incydentu doszło dzień po tym, jak młody mężczyzna, także z okrzykiem "Allah jest wielki!", ranił nożem trzech policjantów w miejscowości Joue-les-Tours w środkowej Francji. Został zastrzelony. Życiu rannych funkcjonariuszy nie zagraża niebezpieczeństwo. 20-latek był od dłuższego czasu pod obserwacją francuskiego wywiadu. Według części ekspertów, Państwo Islamskie chce przenieść dżihad - "świętą wojnę" - z Syrii i Iraku na ulice miast tych krajów, które uczestniczą w operacjach wymierzonych w islamistów. Chodzi o to, aby atakować i nieustannie nękać różne obiekty państwowe w metropoliach, ale także mniejszych miejscowościach.