Kobietom i parom planującym ciążę, które mieszkają na terenach zagrożonych niebezpiecznym wirusem lub z nich wracające, "usilnie zaleca się, by odczekały co najmniej osiem tygodni, nim zaczną podejmować próby poczęcia" - przekazała WHO w ubiegłotygodniowym komunikacie. W ten sposób należy zapewnić, by wirus opuścił już organizm. Jak donosi Reuters, najnowsze zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia z czwartku dotyczą tego, by mieszkanki z terenów zagrożonych w ogóle odsunęły w czasie plany poczęcia potomstwa. WHO nie podaje na jak długo. Zalecenie dotyczy kobiet i i par z ponad 60 krajów świata. Kilka państw borykających się z wirusem Zika wydało zalecenia w podobnym tonie jak WHO. Wyniki najnowszych badań Zmianę zaleceń spowodowały wyniki nowych badań, z których wynika, że wirus utrzymuje się w płynach ustrojowych dłużej, niż sądzono. Finansowanie walki z wirusem W poniedziałek WHO podała, że globalny program tej organizacji w zakresie walki z epidemią wirusa Ziki został dotąd sfinansowany tylko w 13 proc., co naraża na szwank wysiłki na rzecz ograniczenia rozprzestrzeniania się tego zjawiska. Budżet programu walki z wirusem wynosi 15,9 mln euro. Jednocześnie WHO zapewniła, że brak środków nie wpłynie negatywnie na letnie igrzyska olimpijskie w Brazylii, ale zaleciła sportowcom i wszystkim odwiedzającym dodatkowe środki, by chronić się przed komarami przenoszącymi wirusa. Odradziła także podróże do Brazylii kobietom w ciąży i planującym dziecko. Wirus Zika a mikrocefalia Wirus Zika wywołuje mikrocefalię (małogłowie) u noworodków i w rzadkich przypadkach choroby neurologiczne u dorosłych. Jego obecność potwierdzono dotąd w 60 krajach. Szczególnie ucierpiały kraje Ameryki Południowej i Środkowej. Od 2015 roku wirusem Zika zaraziło się w Brazylii 1,5 mln osób.