Noc z piątku na sobotę mieszkańcy Alaski zapamiętają na długo. Krótko przed godziną 2:00 nad ranem ci, którzy nie spali, obserwowali niezwykłe zjawisko na niebie. Nad lasami zawisł olbrzymi wir, który na pierwszą myśl przywodził zbliżającą się do Ziemi inną galaktykę spiralną. Mieszkańcy okolic miasta Fairbanks podkreślają, że fenomen wyglądał tak, jakby ktoś na niebie wyświetlił obraz science fiction. Ostatnie tygodnie w tamtych rejonach przyniosły wiele zórz polarnych, choć akurat to zjawisko jej nie przypominało. Jak czytamy w serwisie twojapogoda.pl, w tym czasie w wysokich warstwach ziemskiej atmosfery szalała słaba burza geomagnetyczna, więc wstęgi zorzy były bardzo delikatne. Okazało się, że za nietypowym "obrazem" stoi firma SpaceX. Nieco wcześniej z kalifornijskiej bazy wojskowej Vandenberga wyniosła na orbitę 50 mikrosatelitów. Zamarzająca woda i dwutlenek węgla z rotującego drugiego członu rakiety Falcon-9 utworzyły charakterystyczny wir pyłowy. Podobne zjawisko kilka dni wcześniej widzieli mieszkańcy Hawajów. Tam również spaliny ułożyły się w kształt galaktyki spiralnej, choć o dużo mniejszych rozmiarach niż na Alasce. SpaceX. Przełożono lot testowy statku Starship SpaceX to firma należąca co Elona Muska. W poniedziałek poinformowano, że planowany na ten dzień pierwszy lot testowy statku kosmicznego Starship został odłożony z powodu problemu z pierwszym stopniem rakiety Super Heavy. Należący do SpaceX pojazd - to najpotężniejsza kiedykolwiek zbudowana rakieta i klucz do wypraw ludzi na Księżyc i Marsa. Próbę Starship i Super Heavy odłożono na kilkanaście minut przed planowanym startem z powodu problemów z utrzymaniem ciśnienia w rakiecie. Nie podano nowej daty startu. Podczas transmisji telewizyjnej przedstawiciele SpaceX zapowiadali, że do ponownego przygotowania rakiety do lotu potrzeba co najmniej 48 godzin. Poniedziałkowy lot z kosmodromu SpaceX w Teksasie miał być pierwszą pełną próbą Starship, statku kosmicznego, który ma zabrać ludzi na Księżyc w ramach misji NASA Artemis III, a według planów szefa SpaceX Elona Muska - także na Marsa. To najpotężniejsza zbudowana dotąd rakieta, w zamierzeniu kilkakrotnie przewyższająca siłę nośną największej rakiety SLS NASA. Ma mieć zdolność do wyniesienia w kosmos 100-tonowych ładunków (możliwości SLS - to 27 ton). Musk jeszcze przed startem ostrzegał, że poniedziałkowa próba może się nie powieść. Szanse na udany lot orbitalny w tym roku ocenił na 80 proc.