Trwa wizyta premiera Donalda Tuska w Serbii. To pierwsza wizyta szefa polskiego rządu w Serbii od 2013 r. Do Belgradu przyleciał też grecki premier Kyriakos Micotakis. Polityczni liderzy mieli rozmawiać o "europejskich perspektywach" Serbii. - W odróżnieniu od innych polityków w Brukseli, Donald Tusk zawsze chciał słuchać serbskiej perspektywy - powiedział w czwartek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić podczas konferencji prasowej z Donaldem Tuskiem w Belgradzie. Serbia. Zaskakujące słowa sojusznika Putina. Chodzi o Donalda Tuska - Wczoraj i dziś miałem zaszczyt rozmowy z premierem Polski Donaldem Tuskiem, jednym z najważniejszych europejskich liderów. Chcę premierowi Tuskowi podziękować za to, że również jako przewodniczący Rady Europejskiej przyjeżdżał do Belgradu, zawsze wspierając nasze europejskie aspiracje - oznajmił Vuczić. - W odróżnieniu od innych w Brukseli, chciał słuchać serbskiej perspektywy - dodał serbski przywódca. Prezydent zwrócił uwagę, że "Polska jest kluczowym partnerem Serbii, a relacje (z tym państwem) stale się rozwijają, zwłaszcza w kwestiach gospodarczych". - Niewiele osób w Serbii rozumie, jak (bardzo) rosną znaczenie i pozycja Polski. Wpływ Polski w Serbii niezmiennie się zwiększa - ocenił Vuczić. - Poprosiłem premiera Tuska o wysłuchanie mnie w kwestii Kosowa. Przedstawiłem mu wiele faktów i poprosiłem o ich weryfikację. Jestem bardzo wdzięczny za to, że mnie wysłuchał. Poruszyliśmy też temat wojen na Ukrainie i Bliskim Wschodzie - zaznaczył. W dalszej części wystąpienia Vuczić niespodziewanie oznajmił, że to Tusk jest "winny" tego, że nie przebywa obecnie w Kazaniu, gdzie odbywa się szczyt państw BRICS. - Jestem bardzo wdzięczny mojemu przyjacielowi Donaldowi Tuskowi. On jest winny tego, że nie jestem w Kazaniu na szczycie BRICS. Nie będę ukrywał tego, że z naszej strony jest pełna zgoda w kwestii sankcji wobec Rosji. W trakcie rozmów nie ukrywałem naszego stanowiska. Zaprezentowałem nasze działania w sprawie pomocy dla Ukrainy od początku konfliktu - podkreślił. Serbia. Aleksandra Vuczić unika Putina? Prezydent Serbii powiedział w poniedziałek, że nie weźmie udziału w szczycie BRICS. Dodał, że Belgrad będzie reprezentować czteroosobowa delegacja ministerialna. Prezydent otrzymał zaproszenie już we wrześniu br. W wywiadzie udzielonym nadawcy publicznemu RTS Vuczić stwierdził, że w niedzielnej rozmowie telefonicznej powiedział Władimirowi Putinowi, że w tym okresie spotka się z kilkoma urzędnikami europejskimi. Serbia, chociaż kilkakrotnie potępiła inwazję Rosji na Ukrainę i naruszenie integralności terytorialnej tego kraju, nie dołączyła do nakładanych na Moskwę sankcji międzynarodowych. Od 22 lutego 2022 roku prezydent Vuczić nie spotkał się osobiście z rosyjskim przywódcą, jednak między państwami utrzymano relacje na poziomie ministerialnym. Specjaliści od ekonomii zwracali uwagę w ostatnich tygodniach, że spadek wymiany handlowej między krajami wskazuje na na stopniowe oddzielanie się Serbii od Rosji. Oddalenie Belgradu od Moskwy staje się ostatnio coraz bardziej zauważalne. 7 października prezydent Serbii nie złożył Putinowi życzeń z okazji jego urodzin. Dwa dni później wziął udział w szczycie Ukraina-Europa Południowo-Wschodnia w Dubrowniku, gdzie podpisał deklarację potępiającą rosyjski atak na Ukrainę. Według nieoficjalnych doniesień, o których pisze portal Ukraińska Prawda, Belgrad sprzedaje broń Kijowowi przez pośredników. Według szacunków serbski eksport amunicji od początku pełnoskalowej inwazji Rosji wyniósł około 800 mln euro. Vuczić powiedział niedawno, że jego zdaniem wojna w Ukrainie zakończy się według scenariusza koreańskiego. Tusk: Polska popiera drogę Serbii do UE Szef polskiego rządu rozpoczął wypowiedź na konferencji prasowej w języku serbskim, co spotkało się z bardzo ciepłą reakcją Vuczicza. - Nikt nigdy tak nie mówił w języku serbskim z naszych gości - podkreślił Vuczić. - Jesteśmy świadomi ambitnych planów naszych serbskich partnerów, którzy dążą do integracji. Polska w pełni wspiera Serbię w tym procesie. Bez Serbii Unia Europejska nie będzie kompletna - zapewnił Tusk, wyrażając poparcie dla europejskich aspiracji Belgradu. Tuskowi w delegacji towarzyszy kilkunastu przedstawicieli polskiego biznesu, w tym prezesi największych polskich spółek takich jak Orlen, KGHM, Tauron i PGE. W środę wzięli oni udział w sesji networkingu, zaś w czwartek w Izbie Przemysłowo-Handlowej Serbii uczestniczą w panelach poświęconych gospodarce. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!