Tymoszenko odbywała w Charkowie wyrok siedmiu lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Parlament wcześniej pozbawił władzy dotychczasowego szefa państwa Wiktora Janukowycza i wyznaczył termin przyspieszonych wyborów prezydenckich na 25 maja. Tymoszenko mogła opuścić więzienie dzięki rezolucji o zmianach prawnych, depenalizującej czyny, które były podstawą jej wyroku. W wyborach prezydenckich na początku 2010 roku 54-letnia dziś Tymoszenko była najpoważniejszą konkurentką Janukowycza. Była premier zawsze postrzegana była jako osoba kontrowersyjna. Choć niektórzy nazywają ją ukraińską Żelazną Damą, wśród samych Ukraińców - w zależności od upodobań politycznych - funkcjonuje jako sympatyczna Jula, bądź też mniej lubiana Julka. "Bezwzględna w walce z dominującymi mężczyznami" Przed wtrąceniem do więzienia Tymoszenko, z zaplecionym na głowie ludowym warkoczem i w ubraniach od najdroższych projektantów, była łagodna, gdy spotykała się ze zwolennikami, i bezwzględna w walce z dominującymi w ukraińskiej polityce mężczyznami. Pytana w 2011 roku przez PAP, dlaczego ukraińscy politycy tak jej nie lubią, Tymoszenko odpowiadała, że wystarczy, iż lubi ją jej mąż. "Politycy nie muszą mnie lubić. Mężczyźni powinni być silni, a ich siła powinna polegać na zdolności i umiejętności konkurowania. Niestety, nasi politycy, którzy określają się jako przywódcy, nie zasługują na miano mężczyzn" - mówiła. Startując w wyborach prezydenckich 2010 roku, które przegrała na korzyść Janukowycza, Tymoszenko zapowiadała, że nie dopuści do władzy kryminalistów. Przypominała w ten sposób o problemach z prawem, które Janukowycz miał w młodości. "Tylko ja mogę poprowadzić Ukrainę do Europy" - przekonywała. Zdaniem komentatorów Janukowycz widział w Tymoszenko nie tylko rywalkę z ostatnich wyborów, lecz traktował ją również jako poważne zagrożenie w swych planach pozostania na drugą kadencję. Dotychczasowy prezydent nie mógł zapomnieć roli byłej premier w pomarańczowej rewolucji 2004 roku, w której wyniku jako kandydat obozu władzy przegrał wybory prezydenckie z popieranym przez Tymoszenko ówczesnym kandydatem opozycji, byłym prezydentem Wiktorem Juszczenką. Oponenci zarzucają Tymoszenko nadmierny populizm. Zwolennicy twierdzą, że celem jej życia jest wyłącznie władza, a to z kolei ma stanowić gwarancję, iż sprawując urzędy nie myśli o własnych korzyściach majątkowych. Zeznając w 2011 roku w swym procesie sądowym Tymoszenko cały czas podkreślała, że przy zawieraniu w 2009 roku kontraktów gazowych z Rosją działała dla dobra kraju, nie uzyskując przy tym żadnych korzyści dla siebie. W roku 2004 Tymoszenko zrezygnowała z kandydowania w wyborach prezydenckich, popierając w nich Juszczenkę. Zachęcała do głosowania na niego podczas ówczesnej pomarańczowej rewolucji w zamian za co po raz pierwszy otrzymała tekę premiera. Gdy na jesieni 2005 roku Juszczenko zwolnił ją z piastowanego stanowiska, Tymoszenko stała się jego przeciwniczką. Współpraca Tymoszenko z Juszczenką rozpoczęła się w latach 1999-2001, gdy Juszczenko był szefem rządu. Tymoszenko była wówczas wicepremierem ds. kompleksu paliwowo-energetycznego. Wcześniej, w latach 90. stała na czele firmy Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy zajmującej się głównie importem gazu. Uchodziła za bliską współpracowniczkę Pawła Łazarenki - premiera Ukrainy w latach 1996-97, sądzonego w Stanach Zjednoczonych za oszustwa finansowe. Była ścigana przez prokuraturę rosyjską Wiosną 2001 roku Tymoszenko spędziła ponad miesiąc w areszcie śledczym w związku z oskarżeniami o fałszerstwa i przemyt gazu. Na początku 2005 roku ukraińska prokuratura umorzyła wszystkie prowadzone przeciwko niej sprawy karne. Była ścigana również przez prokuraturę rosyjską. W Moskwie oskarżano ją o korumpowanie w latach 90. wyższych urzędników Ministerstwa Obrony Rosji. Kiedy po raz pierwszy została premierem Ukrainy, międzynarodowy list gończy za Tymoszenko został anulowany. Sama Tymoszenko twierdziła przez cały czas, że wszystkie zarzuty, jakie jej stawiano, mają charakter polityczny i związane są z jej walką z poprzednim prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą. Tymoszenko urodziła się w 1960 roku w Dniepropietrowsku na wschodzie Ukrainy. Wychowywała ją matka. Jest doktorem nauk ekonomicznych. Zaczynała jako księgowa, później została dyrektorem w firmie, założonej przez rodzinę Tymoszenków. Następnie prowadziła kolejne przedsiębiorstwa zakładane wraz z mężem, Ołeksandrem, który po jej uwięzieniu schronił się w Czechach. Tymoszenko ma 34-letnią córkę Jewhenię.