To pierwszy przypadek zgonu więźnia Guantanamo od objęcia prezydentury przez Baracka Obamę w styczniu i piąte domniemane samobójstwo od początku istnienia obozu. Obama ogłosił, że jego celem jest zamknięcie Guantanamo do stycznia 2010 roku. W komunikacie armii podano, że 31-letni Muhammad Ahmad Abdallah Salih zmarł w poniedziałek w nocy, najprawdopodobniej na skutek samobójstwa. Lekarz stwierdził zgon po "wyczerpaniu wszystkich metod ratowania życia". Innych szczegółów nie podano. Trwa autopsja. Specjalny "konsultant do spraw kultur" czuwa, by z ciałem zmarłego postąpiono w zgodzie z islamską tradycją - zapewniono w komunikacie armii. O śmierci więźnia poinformowano dopiero ok. południa we wtorek (czasu lokalnego), gdy teren więzienia opuścili dziennikarze relacjonujący sesję trybunału wojskowego. Pentagon wyjaśnił, że przyczyną takiego opóźnienia był fakt, że o zgonie więźnia nie zawiadomiono wcześniej władz Jemenu. Salih był przetrzymywany w Guantanamo bez postawienia mu zarzutów od lutego 2002 roku, czyli niemal od początku istnienia więzienia. Organizacja praw człowieka Human Rights First uznała, że śmierć więźnia jest "wyraźnym przypomnieniem o okrucieństwie przetrzymywania w nieskończoność podejrzanych bez zarzutów i procesu".