Za pierwszej kadencji Clintona, w 1994 roku, doszło do zniesienia embarga handlowego USA wobec Wietnamu, a w rok później - do wznowienia normalnych stosunków dyplomatycznych. W części wizyty "zwróconej w przeszłość" Clinton weźmie m.in. udział w ceremonii repatriacji niedawno odnalezionych szczątków amerykańskich żołnierzy. Rozmowy "o przyszłości" obejmą ocenę realizacji zawartej latem tego roku umowy handlowej, sprawę ewentualnego przyjęcia Wietnamu do Światowej Organizacji Handlu (WTO), amerykańskich inwestycji w Wietnamie i umorzenie długów wietnamskich. Clinton ma też nadzieję przekonać komunistycznych przywódców w Hanoi do większej liberalizacji ekonomicznej i politycznej. Prezydent cieszy się w Wietnamie sympatią z powodu swego sprzeciwu wobec wojny wietnamskiej w latach młodości. Podczas studiów w Londynie w 1969 roku i później w USA Clinton współorganizował manifestacje przeciwko wojskowemu zaangażowaniu amerykańskiemu w Wietnamie. Administracja zapowiada, że prezydent będzie nalegał w Hanoi na otwarcie gospodarki wietnamskiej na świat i rozluźnienie polityczne. Sam Clinton w czasie obecnej podróży do Azji podkreślał, że ma dzisiaj zupełnie inną ocenę wojny wietnamskiej niż w latach młodości. W wywiadzie dla agencji AP zapowiedział, że w Hanoi nie będzie przepraszał za wojnę i oświadczył, że z perspektywy lat lepiej rozumie motywy prezydenta Johnsona, który w latach sześćdziesiątych doprowadził do eskalacji militarnego zaangażowania USA w Wietnamie.